piątek, 20 lipca 2012

Pazurki i znowu kasa poszła..

Najpierw pazurki :D Wczoraj będąc w sklepie "Sen" wpadł mi w łapki lakier firmy Golden Rose, za całe 2,90 zł. :D Akurat chciałam taki kolorek więc..

Lakier ma swoje wady, jak każdy inny. Przy tym ścierają się końcówki. Bardzo. Następnego dnia miałam już białe końcówki :( Ale mimo tego kolor jest przeboski, lakier schnie w miarę szybko a wystarczą dwie warstwy :)

A ze spraw innych.. W KOŃCU dorwałam limitki Original Source :) i dwa inne drobiazgi.. :D
No to będzie tak. Oczywista oczywistość żele Original Source. Dwie truskawki i mięta. Jedyne co w żelach mi się mniej podoba niż w tych poprzednich, to zakrętka. Denko nie ma takiego stopera, żeby żel nie wypływał, tylko normalne "wyjście". Dla przyzwyczajonych - można się oblać, uwaga :)
Ale z zakupu zadowolona jestem bardzo, szczególnie że czaiłam się na nie od tygodnia. :D

Dalsze zakupy to mus do ciała Farmona. Czaiłam się i czaiłam na kosmetyki o tym zapachu, ale nigdzie nie było. Dzisiaj w Naturze zobaczyłam ten mus i musiałam go kupić :)
Pomimo tego, że zapach jest dość sztuczny, jest to chyba jeden z nielicznych kosmetyków dostępnych dla mojej kieszeni, który ponoć ma w sobie coś z banana :D Mi się zapach podoba. Więcej o nim wkrótce :)

Ostatnią rzeczą jest pędzelek do pudru z Essence:)

Same zakupy ostatnio.. 




wtorek, 17 lipca 2012

Tydzień III - Pinkie Pie

Kolejny makijaż projektu My Little Pony. Tym razem Pinkie Pie :)
Do zrobienia makijażu użyłam paletki Sleek Circus :). Na rzęsach oczywiście tusz Bell Phenomenal Lashes. Na ustach wbrew pozorom coś jest :D Szminka Avon z serii Color Trend w kolorze Flirt Alert.
W sumie tyle, całą reszta klasycznie, korektor Miss Sporty, podkład Avon, puder Sensique.


Trzymajcie się,
Jethra.

niedziela, 15 lipca 2012

Zakupy..

czyli czemu nie mogę brać udziału w akcjach "Przeżyć lipiec za 50 zł".

Poczyniło mi się w ostatnim czasie zakupy. Troszkę się nazbierało..
Zaczęło się od zakupów w drogerii Cocolita.
Tam zakupiłam, jak widać na zdjęciu- nową paletkę Sleek'a Glory. Do tego jeszcze paletkę Circus (będzie idealna do kucykowych makijaży!). Dokupiłam też pędzelek do rozcierania z Elfa i korektor (też z Elfa :)). W prezencie dostałam lusterko Sleek'a :)
Zakupy jak najbardziej udane, ale już na tym etapie przekroczyłabym próg 50 zł prawie dwukrotnie.. :D

korektor w kolorze Ivory :) Kosztował 9,90 o ile dobrze pamiętam :D

Sleek Circus:

Białego prawie nie widać, kolorki i tak są trochę rozjaśnione, bo światło :( No i swatche bez bazy żadnej :)
Większość kolorków jest matowa, ale perełek też kilka się znajdzie :)





Sleek Glory:


I znowu praktycznie nie widać pierwszego. Jest to jasny perłowy kolorek, który na powiece prezentuje się pięknie ! Ale ma mniej więcej kolor mojej skóry :D więc ciężko z nim tutaj na zdjęciu.
W większości są to perły, tylko Platform i Central to maty.


Zakupy jak najbardziej udane :)
A całość zakupów z ostatniego czasu prezentuje się tak :
Co my tu mamy? (Będzie w chaosie, bo nie ułożyłam jakoś wielce tego na zdjęciu xD Szukajcie, a znajdziecie :D)
1. Bransoletka Avon Hello Green Tomorrow. Prześliczna :)
2. Cień Essence A New League, kolorek 02 Happy Preppy
 
3. Lakiery Miyo. Fioletowy Arctic Night, beżowy bez nazwy :(
4. Korektor z Elfa.
5. Kredka do oczu Catrice biała. Za Chiny nie wiem, gdzie ona ma tą "gąbeczkę", ale co tam :D
6. Pędzel do rozcierania Elf.
7. Lusterko Sleek :)
8. Paletka Sleek Circus
9. Paletka Sleek Glory.
10. Lakier do paznokci Eveline Viva Carnavale 619.
11. Puder matujący Sensique :)
12. Avon, Wygładzający peeling do ciała z minerałami z Morza Martwego.
13. Chusteczki z Rossmanna :)
14. Szminki z Avonu w kolorze Flirt Alert i Valentine.

Oprócz tego kupiło się też torbę z Avonu:
z której jestem przezadowolona. Jest duża (podróżna niby :D), piękna, kolor przeboski i ahh. Uwielbiam ją. 
... no i kupiłam pędzelek do rozcierania z Essence, który nie załapał się na żadne zdjęcie :( 

A tak prezentuje się lakier Miyo z topperem z Eveline.

Uh, tyle na dziś, już niedługo dodam makijaż Pinkie Pie, jak tylko uporam się z internetem.
Trzymajcie się :),
Jethra.



sobota, 7 lipca 2012

So much yay.. czyli tydzień drugi !


Tak, z lekkim opóźnieniem z przyczyn niezależnych, ale wrzucam w końcu makijaż inspirowany (w tym tygodniu ! :D) kucykiem Fluttershy.
Oczywiście cały pomył i projekt utworzony przez Pannę Dominikę :)
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale zabrali mi aparat :< Pozostała tylko kamerka laptopa, no a wiadomo jaką one mają jakość..


Tak prezentuje się makijaż:



















Użyte:
Sleek Brights kolorek Bamm! na górnej powiece połączony z różowym cieniem z paletki Cantare Cosmetics. Na dolnej powiece kreska Supershocka srebrnego i cienia również ze Sleek Brights w kolorku Chill.
A na ustach szminka z Avonu z serii białe złoto w kolorze Platinum Pink.

cienie Cantare Cosmetics

I jeszcze parę wyraźniejszych (?) zdjęć :) Tak blada nie jestem ! To ta kamerka.. :C

Za tydzień Pinkie Pie :)

czwartek, 5 lipca 2012

Rozdanko u Agnieszki :)

Zamęczę Was dzisiaj tymi rozdaniami :D Kolejne (i ostatnie na dzisiaj !) na które się zapisałam organizuje Agnieszka z bloga duszyzwierciadlo.blogspot.com.es .
No i jak tu się nie zgłosić? :)
Zapisy do 15 lipca :)

A w najbliższym czasie kolejny makijaż z projektu My Little Pony, tym razem będzie to Fluttershy !

Razdanko u Glamourki89

Glamourka89 organizuje rozdanie :) do zgarnięcia ciekawostki i SOWA (w której wciąż jestem absolutnie zakochana *.*). Zapisy do 31 lipca.


Pazury

Co dzisiaj?
(odżywka z Essence zabiła mi skórki :<)

Na paznokciach lakier Avon'owy, w kolorze Sequined Turquoise. Czytałam o nim kilka opinii- że zły, że bubel, że długo schnie, że trzeba milionów warstw, że beznadziejnie się go zmywa.. I tego nie rozumiem zupełnie, chyba że mi się trafił jakiś unikat, który jest naprawdę dobry.

Kolor jak widać, turkusik z milionami drobinek brokatu. Mi bardzo się podoba. Do pokrycia paznokcia wystarczą dwie warstwy. Lakier schnie BARDZO szybko, pierwsza warstwa już sucha zanim skończę malować drugą rękę, natomiast następna(-e, jeśli ktoś chce więcej warstw) też w miarę szybko. Wczoraj pomalowałam, nie odprysnął jeszcze nic a nic. W dodatku nic się nie stało, a przyhaczyłam o parę rzeczy zaraz po malowaniu... :D

Jedyne z czym się zgodzę- zmywa się źle. Nawet z bezbarwną bazą, po zmyciu zostaje trochę brokatu i takie zielonkawe ślady, ale dość szybko znikają.

Ja jestem na tak. 4/5, ale to wciąż na tak.

wtorek, 3 lipca 2012

Z czym moje włosy się nie polubiły?

Otóż to, dzisiaj recenzja produktu, któremu moje włosy powiedziały stanowcze - "nigdy więcej". Mowa tu o szamponie z firmy Alterra, do włosów farbowanych z oliwką i kwiatem lotosu.
Co mogę o nim powiedzieć po zużyciu całej buteleczki? Nigdy więcej go nie kupię. Zapłaciłam za tą buteleczkę (200 ml) 6,99 w promocji. Bez promocji kosztują około 9zł- drogo trochę jak na tak małą pojemność. Sam szampon miał przyjemny zapach, ale słabo się pienił. Do tego zauważyłam, że zaczął przetłuszczać mi włosy do tego stopnia, że myjąc włosy o godzinie 8.00, o 14.00 miałam już totalnie tłuste, wyglądające jakby niemyte parę dni. Zużyłam całą butelkę i zmieniłam szampon na inny. Nigdy więcej.









A na dzisiaj jeszcze malutkie zakupy z Rossmanna. Żele, nad którymi myślałam dość długo, kupić czy nie kupić. W końcu się skusiłam, nie żałuję, zapachy cudowne *.*
Do tego jeszcze poduszki do pudru, bo poprzednie już ledwo żywe :D